Składniki: -2 ząbki czosnku -100 g krewetek -1 mała czerwona cebula -2-3 łyżeczki soku z limonki -szczypta papryczki chilli -1 awokado -4 szt. rzodkiewki -mała bagietka -1/2 pęczka kolendry świeżej lub ewentualnie 1 łyżka suszonej
Przygotowanie:
Cebulę i 1 ząbek czosnku obieramy, wszystko drobno siekamy. Krewetki myjemy, osuszamy i smażymy na maśle lub oliwie, aż się zarumienią. Ściągamy z patelni i grubo siekamy. Mieszamy z chili, cebulą, czosnkiem i sokiem z limonki, doprawiamy solą i szczyptą chilli. Marynujemy w lodówce co najmniej przez 30 minut.
Rzodkiewki oczyszczamy i kroimy w drobną kostkę. Awokado obieramy, pozbawiamy pestki i kroimy w drobną kostkę. Kolendrę jeśli używamy świeżej myjemy, otrząsamy do sucha, listki obrywamy i siekamy. Wszystkie składnikidodajemy do krewetek i doprawiamy do smaku.
Na gorącej oliwie smażymy kromki pieczywa – z obu stron, aż będą chrupiące. Ściągamy z patelni. Sałatkę z krewetek rozkładamy na kromkach chleba i podajemy od razu 🙂
Składniki/ 2 osoby: – orientalne warzywa na patelnię – 250g krewetek obranych i ugotowanych – 100g makaronu ryżowego – 2 łyżeczki sosu sojowego – garść prażonych i solonych orzeszków ziemnych – garść sezamu – 2 łyżki oliwy + 1 łyżka oleju sezamowego – sok i skórka otarta z jednej limonki – 4 ząbki czosnku – 5 cm korzenia imbiru – 1 zielona papryczka chilli – 1/2 łyżeczki płatków chilli – spora garść posiekanej zielonej części dymki – 1/2 łyżeczki cynamonu (opcjonalnie) – sól i świeżo mielony pieprz
Przygotowanie: Makaron ryżowy przygotuj według instrukcji na opakowaniu. Na dużą rozgrzaną patelnię lub wok wlej 2 łyżki oliwy ipodsmaż na niej pokrojony drobno czosnek, imbir i papryczkę chilli. Po chwilidorzuć krewetki, dopraw solą i pieprzem i smaż, aż się zarumienią (ok minutę zkażdej strony). Następnie przełóż same krewetki do miseczki, a na patelnię/wokwrzuć mieszankę warzyw i dopraw solą i pieprzem. Smaż kilka minut (domiękkości) z dodatkiem oleju sezamowego. Następnie dopraw sosem sojowym, sokiemz limonki wraz ze skórką i cynamonem.
Na patelnie przełóż odsączony
makaron ryżowy oraz krewetki, a także orzechy ziemne i sezam. Wymieszaj i smaż
przez chwilę aby wszystkie składniki złapały temperaturę. Aby dodać jeszcze
trochę pikanterii całość dopraw płatkami chilli. Gorącą potrawę przełóż z
patelni do miseczek i posyp posiekaną dymką. Podawaj z pałeczkami J
– 50 ml białego wina – 1 ząbek czosnku – 250 g pomidorków koktajlowych – 1 łyżka masła – oliwa z oliwek – sól,pieprz – opcjonalnie natka pietruszki do posypania
Przygotowanie:
Makaron gotujemy w osolonej wodzie al dente. Odcedzamy. Umyj pomidorki i obierz czosnek. Następnie pokrój go w plasterki a pomidorki przekrój na pół. Rozgrzewamy patelnię dodając odrobinę oliwy z oliwek. Następnie wrzucamy pokrojony czosnek i podsmażamy chwilę. Dodajemy masło i oczyszczone krewetki a także pomidorki koktajlowe. Podsmażamy kilka minut (3-4 min.). Wszystko doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Po tym czasie dodajemy na patelnię wino i smażymy do czasu, aż odparuje. Ściągnąć patelnię z gotowym ogniem z ognia. Energicznie wymieszać z makaronem. Gotowe 🙂 Wykładamy makaron na talerze wszystko posypujmy opcjonalnie posiekaną świeżą natką pietruszki. Smacznego !
Następnie wrzucamy pokrojony czosnek i podsmażamy chwilę. Dodajemy masło i oczyszczone krewetki a także pomidorki koktajlowe. Podsmażamy kilka minut (3-4 min.). Wszystko doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Po tym czasie dodajemy na patelnię wino i smażymy do czasu, aż odparuje. Ściągnąć patelnię z gotowym ogniem z ognia. Energicznie wymieszać z makaronem. Gotowe 🙂 Wykładamy makaron na talerze wszystko posypujmy opcjonalnie posiekaną świeżą natką pietruszki. Smacznego !
Sezon na szparagi powoli dobiega końca, dlatego dzisiaj prezentuję kolejny przepis na tartę ze szparagami 🙂 Smacznego !
Składniki / 4-8 porcji:
ciasto:
– 125 g masła
– 1 i ¼ szklanki mąki
– 3 łyżki zimnej wody
– szczypta soli
nadzienie:
– ok. 250 g krewetek ( ok. 15 sztuk)
– 300 g szparagów
– 1 szklanka gęstej śmietany 18%
– 3/4 szklanki parmezanu
– 250 g serka ricotta
– 2 duże jaja
– sól i pieprz
– 1/2 ząbku czosnku Przygotowanie:
Wyrobić ciasto (do przesianej mąki dodać masło i szczyptę soli oraz zimną wodę) i włożyć na chwilę do lodówki. Szparagi myjemy, odrywamy starą końcówkę i kroimy na mniejsze kawałki.Kilka zostawiamy do dekoracji. Krewetki obieramy . W misce wymieszaj jajka, serek ricotta i śmietanę. Całość dopraw solą i pieprzem dodaj wyciśnięty ząbek czosnku. Wszystko wymieszaj.
Wyciągnij ciasto z lodówki i rozwałkuj na oprószona mąką powierzchni na okrągły placek. Wyłóż ciasto na natłuszczoną okrągłą formę do pieczenia z wyjmowanym dnem o średnicy 28 cm lub 31 cm. Nakłuj widelcem. Umieść obciążenie i piecz ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni. Po tym, czasie ściągnij obciążenie i podpiekaj jeszcze chwilę aż ciasto się zarumieni. Następnie wyciągnij z piekarnika i ułóż na cieście farsz (szparagi + krewetki) Wszystko zalej mieszanką jajeczno – śmietanową. Posyp parmezanem. Wierzch tarty udekoruj szparagami. Piecz ok. 30-40 minut, aż masa jajeczna się zetnie ?. Podawaj najlepiej na ciepło.
Brodzińskiego 4|godziny otwarcia pon. –czw. i niedz. 12:00-22:00; pt.-sob. 12:00-23:00
Knajpka zlokalizowana jest w samym centrum Podgórza i chociaż funkcjonuje dopiero od lutego br. budzi wiele emocji wśród licznych blogerów kulinarnych oraz koneserów dobrej kuchni.
Od momentu otwarcia napisano już wiele recenzji na temat tego miejsca dlatego z niecierpliwością czekałam na dzień, w którym będę mogła sama przekonać się na własnej skórze czy nowe miejsce na mapie kulinarnej Krakowa jest godne polecenia czy też może nie zachęca do odwiedzania i kosztowania dań kuchni baskijskiej.
Na wstępie kilka słów o wnętrzu. Lokal mały ale bardzo gustownie zaprojektowany. Kolorystyka oraz styl zdecydowanie przypadł mi do gustu. Na wprost wejścia zlokalizowany jest niewielki bar z czarną ścianą w tle i z licznymi butelkami wina ułożonymi na drewnianych półkach. Jasne drewno fajnie ociepla to wnętrze a w otoczeniu ustawionych na stolikach świec podkreśla wieczorami nastrojowy klimat. Stoliki małe 2-4 osobowe. Bardzo dobry pomysł na zagospodarowanie stosunkowo małej przestrzeni poprzez umieszczenie drewnianego blatu z krzesełkami na całej długości ściany frontowej, gdzie znajduje się okno z widokiem na ulicę Brodzińskiego.
A teraz konkrety 🙂
Euskadi to knajpka z kuchnią baskijską serwująca swoim gościom tzw. „Tapas” czyli przekąski. Zarówno w karcie jak i kelnerzy informują nas o tym, że porcje poszczególnych pozycji z karty są bardzo małe na tzw. „jeden kęs”, wiec jeśli ktoś chce zjeść konkretnie i zapełnić solidnie pusty brzuch musi o tym pamiętać i zamówić ok. 3-4 a najlepiej 5 tapas na osobę.
Kuchnia baskijska nie jest mi znana dlatego przed złożeniem zamówienia poprosiłyśmy z koleżanką o polecenie nam najbardziej popularnych i najlepszych przekąsek lokalu. Oto co próbowałyśmy 🙂
Na początku podano nam przekąski z pozycji „Pintox” krokiety z szynką wypełnione delikatnym beszamelem (9 zł) oraz krewetki z szynką serrano (10zł). Oj jakie to było pyszne! Od razu taka petarda 🙂 🙂 , że z trudem powstrzymałam się przed zamówieniem kolejnej porcji krewetek, które były rajem dla mojego podniebienia. Porcje faktycznie bardzo małe na tzw. jeden kęs a chciałoby się tych kęsów zaliczyć zdecydowanie więcej 🙂 .
Następnie próbowałyśmy Tortille de Bacalao czyli tortille z dorszem i szpinakiem (16 zł). Muszę przyznać, że chociaż nie jestem fanką tortilli to ta serwowana w Euskadi jest bardzo smaczna. Jeśli ktoś z Was jest smakoszem powinien koniecznie spróbować właśnie tą z dorszem i szpinakiem. Rybka w niej zawarta była świeża i fajnie komponowała się ze szpinakiem. Smak tortilli nie wzbudził u mnie żadnych zastrzeżeń 🙂 .
Kolejne tapas, które miałyśmy okazję spróbować to Pulpo czyli ośmiornice z pieczonymi ziemniakami (24zł), a także grillowane szparagi z serem dojrzewającym Idiazabal (12 zł).
Ośmiorniczki – rewelacja !Jest to zdecydowanie moja ulubiona przekąska w EUSKADI zaraz obok krewetek, których wyśmienity smak czuję do dzisiaj 🙂 . Pulpo idealnie przyrządzone i do tego fajnie podane z pysznymi podpieczonymi ziemniaczki. Długo zachwycałyśmy się tą przekąską. Niebo w gębie -wielkie brawa- polecam ! Natomiast szparagi może nie do końca mnie zachwyciły, ponieważ nie pytając wcześniej kelnerki jaki rodzaj szparagów zaserwują, dostałyśmy białe za którymi ja osobiście nie do końca przepadam, ale w połączeniu z serem Idiazabal, skropione delikatnym sosem były naprawdę całkiem w porządku i aż rozpływały się w ustach.
Na koniec wjechał deser 🙂 w postaci sera z dodatkiem 12 miesięcznej galaretki z jabłek oraz orzechami (21 zł). I znowu nie rozczarowałyśmy się smakiem 🙂 . Rewelacja! Nie przypuszczałam, że będę się zachwycać na pozór zwykłą galaretką z jabłek. Ale uwierzcie – naprawdę jest się czym zachwycać ! Smak idealnie pasował do wspaniałego sera i świeżo obieranych przez nas orzechów włoskich. Ten na pozór zwykły i banalny deser idealnie połechtał moje kubki smakowe .
Dzięki profesjonalnej i sympatycznej kelnerce, która pomogła nam wybrać odpowiedni trunek do powyższej uczty, zamówiłyśmy lekkie różowe wytrawne wino, które było znakomite i świetnie komponowało się z powyższymi tapas.
Podsumowując swoją pierwszą wizytę w tym miejscu mogę śmiało stwierdzić, że serwowane tutaj przekąski są wyśmienite. W prawdzie nie mam porównania z prawdziwą kuchnią baskijską, ale jak dla takiego laika jak ja uważam, że miejsce jest fajne i godne polecenia. Odwiedzając EUSKADI na krakowskim Podgórzu, możemy choć na chwilę poczuć się jak w Kraju Basków i zasmakować ich specjałów. Wszystkie tapas ładnie podane, obsługa sympatyczna i kompetentna, dobre wina i fajny klimat. Niewielkie zastrzeżenia budzi u mnie jedynie cena jaką musimy zapłacić żeby napełnić swe żołądki solidnie i do syta 🙂 . Ale jeśli lubimy dobrą kuchnię ze świeżymi produktami, cena nie powinna mieć tutaj znaczenia!
Polecam Wam EUSKADI,a ja nie mogę się doczekać kiedy ponownie tam wrócę.