Nolio – włoski klimat na krakowskim kazimierzu

Nolio

Krakowska 27 | godziny otwarcia wt –czw. 16:00-22:00; pt. 16:00-23:00; sob. 13:00-23:00 i niedz. 13:00-22:00

Źródło https://www.facebook.com/RestauracjaNolio/

Nolio to włoska restauracja znajdująca się na krakowskim Kazimierzu notabene przy ul. Krakowskiej.

Włoska kuchnia, nowe i ciekawe wnętrze  już od jakiegoś czasu zachęcało mnie do wizyty w tym miejscu. I tak też się stało. Nolio miałam okazję odwiedzić kilkakrotnie i myślę, że to wystarczająco dużo aby wyrobić sobie o tym miejscu zdanie i podzielić się nim z Wami.

Na wstępnie kilka informacji ogólnych. Lokal bardzo fajnie zaprojektowany, ciemne kolory ocieplone drewnianymi elementami i odpowiednio dobranym oświetleniem świetnie się komponują tworząc harmonijną całość. Mamy tutaj kilka wydzielonych do siedzenia przestrzeni na parterze  oraz niewielką piwnicę zagospodarowaną również dla potrzeb gości. W sezonie wiosenno – letnim jest również dostępny ogródek w którym możemy uciec od ulicznego gwaru i przekąsić co nieco. Na parterze znajduje się kuchnia, która ma charakter otwarty tzn. możemy obserwować z kilku miejsc lokalu co tak naprawdę dzieje się w kuchni i być świadkami starannie przygotowywanych dań, które przez ręce fachowej obsługi kelnerskiej trafiają wprost na nasze stoły 🙂 Karta menu prosta i czytelna. Oprócz listy serwowanych dań i napojów, znajdziemy również informacje na temat wykorzystywanych w Nolio produktach sprowadzanych prosto z Włoch.

Podczas mojej pierwszej wizyty postanowiłam postawić na tradycyjne danie kuchni włoskiej uwielbiane również przez nas Polaków czyli pizzę 🙂 Mój wybór padł na pizzę o nazwie Meza Luna Rossa . Jest to pizza z pozycji tzw. specjalnych. Jej „specjalność” polega na tym, że  połowa pizzy to tradycyjna Margherita natomiast połowa to pizza Calzone z prosciutto, salami, serkiem ricotta , pomidorkami i mozzarellą. Świetny pomysł, pierwszy raz miałam okazję zjeść coś takiego 🙂 Dzięki takiej kombinacji mogłam skosztować 2 różnych pizz za jednym razem co było niezwykle przyjemnym doznaniem. Ciasto w Nolio jest wyrabiane ręcznie, a jej dokładny skład i technika oparta jest na recepturze tradycyjnej pizzy neapolitańskiej.

Pizze bardzo smaczne, dobrze wypieczone, odpowiednio kruche. Nie mogę jednak powiedzieć, że najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam. Najlepsze oczywiście próbowałam we Włoszech, natomiast wg mnie są miejsca w Krakowie gdzie można zjeść pizzę taką jaką ja uważam za idealną 🙂
Warto natomiast podkreślić, że pizze w Nolio mają bardzo smaczne dodatki i przepyszny sos pomidorowy, który jak wiemy jest podstawą każdej tradycyjnej pizzy włoskiej. Ponowne wizyty w Nolio utwierdziły mnie w przekonaniu, że to miejsce śmiało mogę polecić na wypady na pizzę ze znajomymi. Według mnie pizza w tym miejscu zasługuje na mocną 4+.  Cena za pizzę  18-37 zł.

pizza Meza Luna Rossa

 

Kolejne moje wizyty to sprawdzanie pozostałych pozycji z menu.
Pasty w Nolio smaczne, świeże , wyrabiane ręcznie przez kucharzy restauracji i naprawdę godne polecenia dla wszystkich „makaroniarzy”, do których również i ja się zaliczam  i nie tylko 🙂 Osobiście próbowałam Ravioli z kaczką (30 zł), z pysznym sosem holenderskim i masłem szałwiowym- jak dla mnie niebo w gębie oraz spaghetti alla carbonara (aktualnie nie ma jej w karcie). Smaczne, podane w inny sposób niż tradycyjna carbonara, ale smakowało wyśmienicie.  Na pewno czeka mnie kolejna wizyta aby spróbować kolejnych pozycji makaronowych !

Ravioli z kaczką

Co w Nolio jest jeszcze godne uwagi? Tatar wołowy, który mimo iż nie jestem fanką tego typu dań jest rewelacyjny. Wołowina  świetnie komponuje się z cebulką kalabryjską , przyprawami, orzechami włoskimi  i czarnym sezamem . Do tego żółtko, przepyszna oryginalna  oliwa z oliwek oraz wypiekana w Nolio świeża ciabatta.  Jak dla mnie same pyszności, dlatego na tatar do Nolio warto się wybrać 🙂 Cena ok. 32 zł.

Tatar wołowy

Dodatkowo moi znajomi, z którymi byłam podczas jednej z wizyt w Nolio zamówili sałatkę z buraków (26 zł) oraz  schab z polentą z gorgonzoli (39 zł).

Sałatka została oceniona bardzo dobrze. Smaczna, fajnie doprawiona, dosyć duża porcja, która pozwoli zapełnić nasz żołądek i przepyszna foccacia. Receptura zdecydowanie inna od tej którą znam czyli tradycyjnej foccaci z rozmarynem lub oliwkami.  Ta w Nolio była miękka, wilgotna i bardziej przypominała swym smakiem i wyglądem drożdżówkę w wersji na słono.  Mimo to te drożdżowe  bułeczki/ foccacie  były fantastyczne ! Można by było je jeść i jeść  i jeść, a w połączeniu  z aromatyczną oliwą o której już wspominałam wcześniej można na chwilę wspomnieniami uciec do słonecznej Italii 🙂 Super !

Sałatka z buraków

Jeśli chodzi o schab to oceniali go moi znajomi – mężczyźni, którzy przede wszystkim rozczarowani byli stosunkiem porcji do ceny :).
Poza tym mięso było ok ale bez szaleństwa, przepyszne boczniaki, które również ja miałam okazje skosztować i niestety przesolone chipsy z jarmużu.  Całość  dania mięsnego oceniliśmy na 4.

Schab z polentą z gorgonzoli

Co jeszcze w Nolio?

Pyszne świeże mule na białym winie z aromatycznym pesto bazyliowym to Mój „number one” jeśli chodzi o owoce morza w tej restauracji 🙂 Mule próbowałam z koleżanką podczas wakacyjnej wizyty w Nolio i obydwie byłyśmy nimi zachwycone. Jest to propozycja dania sezonowego znajdująca się w dodatkowej wkładce dołączonej do głównego men,  dlatego niestety nie mamy okazji kosztować ich przez cały rok. Ale jeśli ktoś jest fanem frutti di mare to ta pozycja jest dla Was i moim zdaniem warto czekać na moment kiedy są dostępne!

Na koniec ocena deserów, które jak już niektórzy z was wiedzą są dla mnie pozycją bez której nie wychodzę z danej restauracji 🙂

Niestety desery w Nolio nie zachwycają  i myślę, że jest nad czym popracować. Próbowałam tiramisu pistacjowe oraz figi zapiekane z gorgonzolą z lodami migdałowymi i ciasteczkami cantuccini (aktualnie brak w karcie).

W obydwóch przypadkach początek degustacji był obiecujący, a testowane desery były bardzo smaczne natomiast zakończenie było po prostu słabe. Tiramisu – pyszny krem pistacjowy, świetny smak ale biszkopty zwłaszcza te na samym dnie rozmokłe, tzw. breja – tak jakby za długo były sączone w espresso i amaretto.  Niestety nie polecam. Deser z figi już zdecydowanie lepszy i zachęcam do skosztowania jeśli kiedyś wróci ponownie ten deser do karty. Ciekawy pomysł podania i ogólnie bardzo smaczny, ale nie do końca chyba moje smaki i niestety nie wszystkie figi były dojrzałe dlatego mimo obiecującego początku na końcu znowu pojawiło się rozczarowanie.

Tiramisu pistacjowe

Podsumowując

Nolio wzbudza u mnie różne odczucia, niektóre potrawy bardzo smaczne bez zarzutów, w niektórych brakuje wykończenia i widać potknięcia. Mimo to, bardzo doceniam starania i chęć podnoszenia jakości serwowanych dań.
Rewelacyjne ręcznie wyrabiane makarony i bardzo dobra pizza oraz owoce morza.
Pyszne espresso, miejsce przyjazne dla zwierząt :), świetne wina, zwłaszcza te wytrawne i kompetentna obsługa, która potrafi doradzić  i wyjaśnić np. nie zrozumiałe nazwy poszczególnych składników w menu.
To atuty Nolio, któremu mocno kibicuje i trzymam kciuki za ich rozwój.
Z cała pewnością jeszcze tutaj się pojawię 🙂 A wy?

Zapraszam Was również do pozostawianie własnych komentarzy na temat tego miejsca 🙂