Lody na patyku – malinowe i jogurtowe z borówkami

Malinowe
– 200 g malin
– 150 g jogurtu greckiego
– 3 łyżki cukru trzcinowego
Jogurtowe z borówkami
– 150 g jogurtu greckiego
– ok. garść borówek amerykańskich
– 2 łyżki cukru pudru, miodu lub innego słodzika
Przygotowanie:
Maliny zmiksować z jogurtem i cukrem trzcinowym. Całość dokładnie wymieszać i nakładać do foremek (u mnie 6 foremek z IKEI) , włożyć patyczki, wstawić foremki do zamrażarki i mrozić ok. 8 godzin.

Jogurt grecki zmiksować z cukrem. Następnie mieszamy delikatnie z borówkami amerykańskimi i przekładamy do foremek. Włożyć patyczki, wstawić foremki do zamrażarki i mrozić ok. 8 godzin.

Print Friendly, PDF & Email

Foccacia z rozmarynem

Składniki:
– 340 g mąki typu 00
– 200 ml letniej wody
– 20 ml oliwy z oliwek
– 14 g drożdzy
– 10 g soli
do przyprawienia:
– 25 ml oliwy z oliwek
– 25 ml wody
– 15 g soli gruboziarnistej i gałązka rozmarynu,
Przygotowanie:
Drożdże rozpuścić w 100 ml letniej wody a następnie dodać 1 czubatą łyżkę mąki. Całość wymieszać i odstawić na chwilę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Mąkę przesiać do miski i dodać wszystkie skladniki (rozczyn z drożdży + pozostałą wodę, sól, oliwę z oliwek) i wyrobić ciasto. Pozostawić na 3 h. Następnnie, wysmarowac blachę (u mnie o wymiarach 30 x 20 cm) i wyłożyć ciasto. Zostawić jeszcze ok. 20 minut do wyrośnięcia. Rozprowadzić na powierzchni wcześniej przygotowaną tzw solankę (woda+oliwa+ sól). Palcami wykonujemy wgniecenia w cieście i posypujemy rozmarynem. Foccacie zapiekać w temepraturze 180 stopni przez ok. 20 minut. Podawać jeszcze ciepłą z dobrej jakości oliwą z oliwek oraz np. z pomidorkami

Print Friendly, PDF & Email

Pączki z różą

Składniki / ok. 16 sztuk :
– 600 g mąki pszennej typ 450 + 2 łyżki na rozczyn
– 30 g świeżych drożdży
– 50 g drobnego cukru do wypieków
– 10 g cukru z prawdziwą wanilią
– 8 żółtek
– 300 ml mleka w temperaturze ok. 35 stopni
– 50 g masła roztopionego
– pół łyżeczki soli
– 2 łyżki spirytusu lub czystej wódki

Dodatkowo:
– konfitura z róży do nadziania
– lukier lub cukier puder do oprószenia
– płatki suszonych róż do dekoracji

Lukier:
– 1 szklanka cukru pudru
– 3 łyżki gorącej wody lub cytryny

Przygotowanie:

Mąkę pszesiewamy do miski malaksera lub robota kuchennego ( Ja użyłam blendera ze specjalnym hakiem do ciasta drożdżowego). Żółtka wybijamy do osobnej miseczki w której będziemy ubijać je z cukrem. Masło rozpuszczamy i studzimy. Przygotowujemy również mleko. Podgrzewamy je do temperatury ok. 35 stopni (Polecam Wam, używać do tego termometra kuchennego , wtedy mamy pewność, że nasze drożdże będą dobrze pracować i nasze pączki wyjdą wyśmienite ).

Kolejny etap to przygotowanie rozczynu. Drożdże kruszymy w większej miseczce i zasypujemy je 1,5 łyżką cukru. Rozcieramy nasze drożdże, aż się rozpuszczą. Następnie przesiewamy do nich 2 łyżki mąki oraz ok. 100 ml ciepłego mleko. Rozczyn dokładnie mieszamy aby nie miał grudek. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do podwojenia swojej objętośći w ciepłe miejsce*.

W czasie gdy rozczyn rośnie, ucieramy żółtka z pozostałym cukrem, cukrem z prawdziwą wanilią oraz pół łyżeczką soli na pulchną masę. Odstawiamy.

Gdy nasz rozczyn jest już gotowy dodajemy go do pszesianej mąki. Następnie dodajemy również utarte żółtka i pozostałe mleko. Wyrabiamy ciasto. Pod koniec tego etapu dodajemy spirytus a na samym końcu przelewamy delikatnie przestudzone masło. Ciasto wyrabiamy jeszcze kilka minut aż będzie elastyczne i dobrze napowietrzone.

Jeśli ciasto po wyrobieniu, będzie Wam się bardzo kleiło, nie przejmujemy się tym i nie podsypujemy mąką. Ciasto wyciągamy na stolnicę lub do miski i wyrabiamy energicznie dodatkowo ręką od 15 do 20 minut. Ciasto pięknie się nam dodatkowo napowietrzy i po tym czasie zacznie odchodzić nam samo od ręki i nie kleić się. W ostateczności możemy dosłownie delikatnie oprószyć mąką aby uniknąć jej nadmiaru, która wpłynie na lekkość naszych pączków.

Z wyrobionego ciasta formujemy kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 1h w ciepłe miejsce, aż podwoi objętość*.

Gdy wyrośnie wyciągamy je na stolnicę i odpowietrzamy (Pociągnij ciasto do góry, zawiń do środka, a następnie pociągnij w dół i też zawiń do środka. Ponownie spłaszcz dłonią i powtórz czynność rozciągania i składania jeszcze parę razy). Z tak przygotowanego ciasta formujemy wałek a z wałka formujemy kulki wielkości większych mandarynek. Układamy je obok siebie na stolnicy zostawiając miejsca na wyrośnięcie ciasta. Kulki przykrywamy ściereczką do ponownego wyrośnięcia. (możemy uformowane kuleczki delikatnie rozpłaszczyć, jeśli chcemy uzyskać bardziej płąskiego pączka jak z cukierni:)

Rozgrzewamy powoli nasz olej* . Przygotowujemy średniej wielkości garnek dosyć głęboki z pokrywką. Wlewamy ok. 2 l naszego tłuszczu i powoli nagrzewamy. Prawidłowa temperatura do pieczenia pączków to ok. 170 stopni C.

Gdy nasz tłuszcz osiągnie odpowiednią tempretaurę, możemy smażyć pączusie *. Zasada jest prosta, wrzucamy górną częścią na rozgrzany olej i przykrywamy pokrywką (Ja wrzucam po ok. 3 pączki na raz). Po ok. 1 minucie, ściągamy pokrywkę i przewracamy nasze pączki na drugą stronę. Smażymy kolejną minutę ale już bez pokrywki. Po tym czasie nasze pączki, powinny mieć piękny jasny kolor z charakterystyczną „obrączką” wokół. Pączki wyciągamy i układamy na papierowym ręczniku kuchennym, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. I tak kolejno smażymy następne .

Nasze pączusie nadziewamy używając rękawa cukierniczego z tylką do nadziewania pączków ( wbijamy się albo od dołu pączka albo z boku w miejscu charakterystycznej „obrączki”).

Polewamy lukrem lub posypujemy cukrem pudrem, dekorujemy skórką pomarańczową lub płatkami róż i gotowe 🙂

Smacznego 🙂

Wskazówki:

*Zarówno rozczyn jak i nasze całe wyrobione ciasto możemy włożyć do piekarnika ustawionego na temperaturę 30 stopni. jeśli nie mamy wystarczająco ciepło w pomieszczeniu, wtedy rozczyn szybciej dojrzeje a później również nasze ciasto.

*Najlepiej sprawdzi się olej rzepakowy, a jeśli nie przeszkadza nam zapach smalcu to smalec.

*Ważne abyśmy cały czas sprawdzali temperature naszego tłuszczu ponieważ to gwarantuje nam , że pączki usmażą się a nie spalą. Nie będą też nasiąknięte dużą ilością niepotrzebnego tłuszczu.

Print Friendly, PDF & Email

Pizza z mascarpone

Składniki 2 prostokątne:
Ciasto
– 400 g mąki orkiszowej lub pszennej najlepiej typ 00
– 30 g świeżych drożdży
– łyżeczka soli
– pół łyżeczki cukru
– łyżka oliwy
– ok. 200 ml wody

Sos pomidorowy
– 1/2 puszki pomidorów z puszki
– świeża bazylia lub suszona
– ząbek czosnku
– sól, pieprz, zioła prowansalskie
– łyżka oliwy
– 1 kulka mozzarelli
– 1 mała puszka kukurydzy
– ½ opakowania mascarpone
– ½ cebuli czerwonej
– kilka plasterków kiełbaski wiejskiej lub innej ulubionej

do podania:  świeża rukola

Przygotowanie: 
Do ciepłej wody (ok. 100 ml) wsypać drożdże i cukier, wymieszać i odstawić na chwilę na bok. Mąkę przesiewamy do miski dodajemy sól a następnie drożdże i oliwę. Wyrabiamy ciasto dodaj równocześnie wodę i obserwując konsystencje ciasta. Nie możemy przesadzić z wodą ( ciasto musi być elastyczne).
Ciasto pozostawić do wyrośnięcia na co najmniej godzinę. Po wyrośnięciu ciasto rozprowadzić na blaszce, najlepiej zrobić to palcami.

Przygotowujemy sos.  Pomidory kroimy ( jeśli używamy pomidorów z puszki wtedy wystarczy przelać je do garnka )  dodajemy czosnek, odrobinę oliwy, przyprawiamy bazylią, ziołami prowansalskimi oraz solą i pieprzem. Gotujemy kilka minut aż wszystko zmięknie. Jeśli lubimy czuć cząstki pomidorów
zostawiamy taki sos bez miksowania. Jeśli natomiast chcemy uzyskać gładki sos – zawartość garnka miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji.

Kielbaskę kroimy w plasterki. Kukurdzę odcedzamy. Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Rukolę płukamy.

Pizzę smarujemy sosem i układamy kiełbaskę, cebulę, kukurydzę, kleksy mascarpone oraz mozzarellę.

Pizze wkładamy do nagrzanego do maksymalnej temperatury piekarnika (250- 280 stopni), pieczemy ok. 8-10 minut.  Ciasto powinno być lekko zarumienione. Przed podaniem układamy na wierzch liście świeżej rukoli.

Print Friendly, PDF & Email

Kawa z piankami marshmallow

Składniki/2 porcje:
– 2 razy ulubiona kawa (u mnie cappuccino na podwójnym espresso)
– szczypta przyprawy piernikowej
– pianki marshmallow
– syrop czekoladowy (u mnie bez konserwanów zakupiony w sklepie eko)

Przygotowujemy naszą ulubioną kawę. Może być zwykła czarna lub z mlekiem. Przelewamy do szklanek lub filiżanek posypujemy piankami. Całość polewamy syropem czekoladowym i posypujemy szczyptą cprzyprawy piernikowej. Jeśli nie macie syropu czekoladowego możecie np. rozpuścić dodatkowo jedną tabliczkę czekolady gorzkiej lub mlecznej i polać pianki 🙂 Smacznego.

Print Friendly, PDF & Email